Psiecko, psórka, psynek – czy traktowanie psa jak dziecko to dobry pomysł?

Udostępnij

Od jakiegoś czasu w przestrzeni publicznej można spotkać się z określeniami takimi jak psyn, psórka czy psiecko. Coraz więcej młodych ludzi określa tak swoje zwierzęta, deklarując w ten sposób swoje przywiązanie i traktowanie czworonoga jako pełnoprawnego członka rodziny. Czym jest psiecko i jakie zagrożenia niesie za sobą antropomorfizm pupila?


W sieci można spotkać zarówno zagorzałych przeciwników, jak i zwolenników nowego nazewnictwa. Ci pierwsi uważają, że określenia zwierzęcia „psieckiem” jest zrównaniem go z człowiekiem. Drudzy – że to jedynie słowo, które ma podkreślić stopień przywiązania i relację z czworonogiem. Nie da się jednak nie zauważyć, że ilość opiekunów używających słów takich jak psiecko, psynek czy psórka z roku na rok rośnie. Czy korzystanie z tych określeń rzeczywiście może stanowić zagrożenie?

Co to jest psiecko? Etymologia słowa.

Psiecko, psyn, psórka – to wszystko neologizmy, wokół których w ostatnich latach toczy się burzliwa dyskusja. Etymologia tych słów jest bardzo prosta – jest to połączenie słowa pies ze słowami takimi jak dziecko, syn czy córka. Wyrażenia te powstały w środowisku miłośników psów, by podkreślić rodzaj relacji, jaka łączy ich ze swoimi pupilami. Dla nich zwierzę nie jest „tylko psem”, a członkiem rodziny, któremu należy się szacunek na równi z innymi domownikami.

Uczłowieczenie psa, czy zwykłe słowo?

Tak długo, jak „psiecko” jest wyłącznie określeniem stosowanym w stosunku do zwierzęcia, nic się nie dzieje. Problem pojawia się, gdy wraz ze zmianą nazewnictwa pojawia się uczłowieczanie psa.

- Oczywiście nie ma nic złego w traktowaniu swojego psa jako członka rodziny, czy nazywaniu go „psieckiem”, tak długo, jak zachowujemy zdrowy rozsądek i dbamy o zaspokojenie jego gatunkowych potrzeb. Ja również mówię do swojego psa zdrobniale i dla psów kursantów jestem „ciocią”. Niebezpieczeństwo jest wtedy, kiedy zaczynamy zapominać, że pies jest psem i ma swoje gatunkowe potrzeby, które bez względu na rozmiar czy wiek powinny być zaspokojone – mówi Anna Maciąg-Łuczak, trenerka psów, zoopsycholożka, behawiorystka.

Musimy pamiętać, że pies to całkowicie odmienny gatunek, który ma zupełnie inne potrzeby. W jego naturze nie leży wylegiwanie się na kanapie i przytulanie z opiekunem. Oprócz spacerów i jedzenia pies potrzebuje realizować swoje popędy poprzez węszenie, odpowiednią zabawę czy trening. Potrzebuje konkretnych zasad, szanowania granic i jasnej komunikacji, a nie noszenia w torebce, psich perfum czy całowania w głowę. Dotyczy to wszystkich psów, zarówno tych dużych, jak i małych.

- Nie ma znaczenia słowo, jakim określimy naszego czworonoga, a ładunek emocjonalny, jaki z nim wniesiemy. Jeżeli nazywasz swojego psa psynkiem, ale traktujesz i wychowujesz go z poszanowaniem jego potrzeb gatunkowych – czemu nie. Dlatego wciąż tak ważna jest edukacja i uświadamianie opiekunów o tym, jakie potrzeby są kluczowe i pokazanie, że szczęśliwy pies to nie ten z kokardką na głowie w różowej torebce i z pełną miseczką kości z rosołu czy ziemniaczków z kotletem – podsumowuje zoopsycholożka.

Pies zamiast dziecka? Współczesny model rodziny międzygatunkowej

Niestety, często w parze z nowym nazewnictwem idą określone działania oraz poglądy, co jest wodą na młyn dla wszelkich przeciwników traktowania psa jak członka rodziny. W mediach określenia takie jak „psiecko” najczęściej padają w kontekście kontrowersyjnych tematów, takich jak dodatkowy, płatny urlop na chorobę psa czy socjalizację szczeniaka.

Częściej mówi się również o współczesnym modelu rodziny, który zamiast dziecka przewiduje miejsce jedynie dla czworonoga. Młodzi ludzie coraz rzadziej decydują się na posiadanie potomstwa, zarówno ze względów ideologicznych, jak i np. finansowych. Wówczas często w ich życiu miejsce dziecka zastępuje zwierzę. Jest to na tyle popularne zjawisko, że w publicznej dyskusji coraz częściej podnosi się temat opieki nad psem po rozwodzie, finansowania opieki weterynaryjnej czy urlopów z powodu choroby czworonoga. Nie powinno mieć to jednak większego znaczenia tak długo, jak zwierzę ma zapewnione swoje potrzeby i jest traktowane zgodnie z wymaganiami gatunkowymi. Jeśli nikt przy tym nie cierpi, pozwólmy psu być psieckiem.

EM-PL-24-0094

Udostępnij

Connect with Elanco

Ostatnia zmiana:

© 2025 Elanco or its affiliates.