Zabawa z człowiekiem jest jedną z największych potrzeb szczeniaka. To właśnie w ten sposób psie dziecko poznaje świat, uczy się nowych rzeczy, poprawia samokontrolę, wspomaga rozwój i zacieśnia więź z opiekunem. To oznacza, że zabawa może być bardzo przydatnym narzędziem w ręku człowieka. Jak powinniśmy się bawić ze szczeniakiem, by wszystko przebiegało prawidłowo?
Nauka zabawy szarpakiem
Jedną z najbardziej przydatnych umiejętności w życiu szczeniaka nie jest wcale nauka podstawowych komend, a przede wszystkim nauka prawidłowej zabawy. To sprawi, że nie tylko pobudzimy w psie pierwotne instynkty, nauczymy go kontrolować emocje, ale także będziemy mogli wykorzystać zabawę jako formę nagrody za wykonanie zadania. Dodatkowym plusem jest możliwość uniknięcia siniaków na rękach po podgryzaniu w czasie zabawy ze szczeniakiem. Docenią to z pewnością właściciele psów większych ras, u których warto jak najwcześniej wytrenować delikatność.
O czym pamiętać w czasie nauki? Przede wszystkim w czasie szarpania uczymy psa komend „łap” oraz „puść”. Na starcie dobrym pomysłem jest wykorzystanie dwóch identycznych zabawek, które nauczą psa wymiany. Po zastosowaniu komendy „puść” należy unieruchomić zabawkę i poczekać, aż szczeniak się znudzi i ją puści. Wówczas natychmiast należy go nagrodzić i ponownie rozpocząć zabawę.
W czasie zabawy ze szczeniakiem warto pamiętać o tym, by budować jego pewność siebie. Nie możemy zbyt łatwo dawać za wygraną, bo zabawa nie będzie dla niego atrakcyjna. Z drugiej strony zbyt częste wygrywanie z naszym psem może powodować u niego frustrację. Warto dostosować zasady zabawy do naszego szczeniaka w taki sposób, by wzbudzić w nim chęć zdrowej rywalizacji.
Aport - czy rzucanie piłeczki jest bezpieczne?
Sama zabawa w aport może być ciekawą rozrywką, a także elementem nauki samokontroli (zwłaszcza, jeśli uczymy psa ruszać w pogoń dopiero po usłyszeniu komendy). Niestety, zbyt częsta oraz zbyt intensywna zabawa piłką może prowadzić do fiksacji i w rezultacie bardzo szkodzić naszemu pupilowi. Jeśli nasz pies na sam widok piłki zaczyna się niezdrowo ekscytować, warto przemyśleć, czy dalsza zabawa w aport jest dobrym pomysłem. Jednak w przypadku zdrowego, zrównoważonego psa rzucenie piłki raz na jakiś czas nie powinno stanowić problemu.
Warto zadbać także o to, by aport był bezpieczny. Co to oznacza? Piłka powinna być dostosowana rozmiarem do możliwości szczeniaka – nie może być zbyt mała, by w czasie skoku nie utknęła psu w gardle, a także zbyt duża i zbyt ciężka, by nie zrobić mu krzywdy. Nie należy rzucać szczeniakowi patyków, które mogą wbić mu się w gardło. Warto unikać także typowych piłeczek tenisowych, które po kilku rzutach obrastają piaskiem i przyczyniają się do nadmiernego ścierania zębów. Dobrze jeśli piłka ma gładką powierzchnię, posiada solidny sznurek, by w razie potrzeby wyciągnąć ją z psiego pyska oraz unosi się na wodzie, dając tym samym większe możliwości zabawy.
Zabawy węchowe – dla psiego umysłu
Węch jest najpotężniejszym psim zmysłem. Bez względu na to, czy posiadamy maltańczyka czy psa rasy myśliwskiej – każdy psiak będzie szczęśliwy, gdy będzie mógł wykorzystać swój nos. Zabawy węchowe ze szczeniakiem zapewniają mu stymulację psychiczną oraz pozwalają zmęczyć zwierzę. Należy jedynie pamiętać, by nie przesadzić z poziomem trudności i dostosować go do możliwości naszego czworonoga. To istotne zwłaszcza w przypadku szczeniąt, które mają problem z dłuższym skupieniem się na zadaniu.
Jak możemy bawić się ze szczeniakiem wykorzystując jego nos? To bardzo proste – na pierwszy rzut możemy wykorzystać matę węchową lub rzeczy takie jak wytłoczki po jajkach czy pudełka wypełnione szeleszczącymi papierkami. W sklepach zoologicznych dostępne są także zabawki na inteligencję o różnym poziomie zaawansowania.
Doskonałym pomysłem jest także rozpoczęcie treningów z zakresu tropienia lub noseworku. To drugie jest o tyle ciekawe, że bez problemu możemy trenować w domu, podczas niepogody. Mantrailing wymaga doświadczonego trenera, który pomoże nam zacząć przygodę z tropieniem.
Dowiedz się również jak bawić się z małym kotkiem?