Choć jeszcze kilka lat temu widok kota na smyczy budził ogromne zdziwienie, dziś chodzenie z kotami na spacery staje się coraz bardziej popularne. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego, że aby spacer był dla zwierzaka przyjemnością, należy spełnić kilka istotnych warunków. O czym pamiętać wychodząc na spacer z kotem?
Koty wychodzące czy spacery na smyczy?
Chodzenie z kotami na spacery na smyczy stało się w ostatnich latach alternatywą dla kotów wychodzących luzem. Z pewnością cieszy to zarówno miłośników kotów, jak i przyrodników, ponieważ ograniczenie ilości kotów wychodzących sprzyja zarówno zdrowiu i bezpieczeństwu naszych mruczków, jak i znacznie ogranicza śmiertelność wśród ptaków i innych gatunków, często objętych ochroną.
Koty chodzące luzem, swoimi ścieżkami są narażone nie tylko na wypadek komunikacyjny czy atak psa. Nawet w miejscach pozornie bezpiecznych, położonych z dala od ruchu ulicznego, kot może zostać zaatakowany przez dzikie zwierzę (np. lisa czy ptaka drapieżnego), zarazić się śmiertelnym wirusem FIV (kocim wirusem HIV) lub FeLV (kocią wirusową białaczką), a także zatruć się trutką na gryzonie czy pestycydami. Zagrożeń czyhających na nasze domowe mruczki jest mnóstwo, dlatego jeśli chcemy zapewnić swojemu kotu możliwość kontaktu z naturą, lepiej robić to pod naszą kontrolą.
Warto mieć także na uwadze, że zgodnie z art. 77 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. kodeksu wykroczeń, zwierzę powinno przebywać pod kontrolą właściciela, przy zachowaniu zwykłych lub nakazanych środków ostrożności. W praktyce oznacza to, że właściciel kota chodzącego luzem jest narażony na grzywnę, zwłaszcza jeśli ten spowoduje zagrożenie, np. przebiegając przez jezdnię i powodując wypadek. Choć w naszej rzeczywistości raczej mało prawdopodobne jest ukaranie kogokolwiek z tego tytułu, warto o tym pamiętać.
Nie każdy kot może chodzić na spacer
Na początku warto wspomnieć o tym, z czego nie każdy zdaje sobie sprawę – nie każdy kot czuje potrzebę wychodzenia na zewnątrz. Sporo mruczków wbrew swoim pierwotnym instynktom wcale nie czuje się dobrze na nieznanym terenie, z dala od ukochanej kanapy. Dlatego nie ma konieczności wyprowadzania kotów na spacer – kot to nie pies i jeśli nie czuje się komfortowo w takiej sytuacji, lepiej odpuścić niż fundować mu dodatkowy stres.
To, czy kot będzie czuł się dobrze na spacerach zależy w dużej mierze od indywidualnych cech konkretnego osobnika, jego doświadczeń życiowych i nawyków. Zwierzęta mogą mieć różną odporność na stres i nie zawsze ciekawość wygra z poczuciem zagrożenia. Jeśli nasz mruczek mimo prób nie jest w stanie przyzwyczaić się do chodzenia na smyczy ani nie czuje się pewnie podczas wyjścia na zewnątrz – lepiej po prostu odpuścić.
Jeśli jednak nasz kot jest chętny na wspólne spacery, musimy pamiętać, że staną się one naszym obowiązkiem. Ciekawski futrzak, gdy zazna nowej atrakcji może upominać się o wyjście, miauczeć i skakać na klamkę, by tylko skłonić nas do pójścia na spacer. Nie pomogą argumenty o brzydkiej pogodzie czy braku czasu – kot przyzwyczajony do spacerów będzie chciał wychodzić codziennie.
Sprzęt spacerowy dla kota
Nie można ot tak zapiąć kotu smycz i wyjść z nim na spacer. Mało który kot w takiej sytuacji poczuje się na tyle komfortowo, by swobodnie spacerować po chodniku. Cały proces nauki powinien być podzielony na etapy – zaczynając od zakładania szelek raz dziennie w domu na kilka – kilkanaście minut, następnie przypinania smyczy i stopniowo wychodzenia na korytarz. Pośpiech w tym wypadku jest złym doradcą – lepiej wydłużyć poszczególne etapy niż je przyspieszyć wywołując u kota dodatkowy stres.
Bardzo istotny jest także dobór odpowiedniego sprzętu spacerowego dla kota. Smycz powinna być lekka, stosunkowo długa i solidna. Lepiej zrezygnować z popularnych smyczy automatycznych, ponieważ stały nacisk może powodować u kota dyskomfort.
Należy pamiętać, by nie przypinać smyczy do obroży, ponieważ kot łatwo się z niej wyswobodzi. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem są dobrze dopasowane szelki typu guard, posiadające dwie obręcze (szyjną i piersiową) połączone paskami na grzbiecie i klatce piersiowej kota. Szelki powinny przylegać w każdym miejscu, jednak nie powinny być założone zbyt ciasno. Zapięcie musi być solidne i wytrzymałe, a sam materiał nie może być sztywny i posiadać ostrych krawędzi. W przypadku wyjątkowych akrobatów i uciekinierów można rozważyć szelki w wersji antyucieczkowej, z dodatkową obręczą na brzuchu. Taki sprzęt jest przeważnie szyty na zamówienie i z pewnością zapewni większy komfort i bezpieczeństwo naszemu futrzakowi.
Jak zadbać o bezpieczeństwo kota na spacerze?
W czasie spacerów powinniśmy mieć na uwadze przede wszystkim bezpieczeństwo kota. Jeśli mieszkamy w okolicy, w której dużo psów chodzi bez smyczy, lepiej wybierać pory, gdy spacerowiczów jest mniej lub znaleźć miejsce, w które psiarze się nie zapuszczają. Mimo tego zawsze musimy mieć oczy dookoła głowy, by zareagować odpowiednio szybko na pojawiające się zagrożenie. Pamiętajmy, że kot w panice może wyswobodzić się z szelek, dotkliwie podrapać opiekuna i uciec.
Bardzo ważne jest również zadbanie o kwestie zdrowotne – chodzi tu nie tylko o zabezpieczenie kota przed kleszczami i pchłami, ale także częstsze odrobaczanie, ze względu na bezpośrednią styczność z pasożytami. Kot wychodzący na spacery powinien również być regularnie szczepiony nie tylko na podstawowe choroby, jak koci katar czy panleukopenia, ale także na kocią białaczkę (FeLV), a jeśli istnieje zagrożenie, że będzie mieć styczność z innymi zwierzętami, także na wściekliznę. Warto dbać również o stymulację odporności, zwłaszcza jeśli pogoda nie jest sprzyjająca – nie każdy organizm od razu poradzi sobie z opuszczeniem sterylnego mieszkania i zetknięciem ze środowiskiem zewnętrznym.