Wśród wielu umiejętności, jakie nasz pupil posiądzie w ciągu życia, nauka komendy “do mnie” jest jedną z najważniejszych. Choć wymaga to sporo konsekwencji z naszej strony jako opiekunów psa, przyłożenie się do nauki tej komendy bardzo szybko procentuje. Idealne przywołanie i odwołanie daje psu wolność, swobodę eksploracji i zapewnia bezpieczeństwo. Jak nauczyć psa komendy “do mnie”? Co zrobić, by pies reagował na przywołanie w każdych warunkach?
Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego komenda „do mnie” to jedna z najważniejszych umiejętności, jaką powinien opanować Twój pies.
- Dlaczego nadmierna uwaga dla psa może utrudniać naukę odwołania.
- Jak krok po kroku nauczyć psa komendy „do mnie” – od podstaw po pracę w trudnych warunkach.
- Jakie błędy popełniają opiekunowie w nauce przywołania i jak ich unikać.
- Jak dobierać nagrody i dlaczego zabawa lub uwaga przewodnika bywają skuteczniejsze niż smaczki.
- Jak zwiększać poziom trudności treningów przywołania w sposób kontrolowany.
- Co zrobić, gdy pies ignoruje zawołanie w obecności innych psów lub dzikich zwierząt.
- Jakie zasady warto stosować, by przywołanie działało zawsze – nawet w kryzysowych sytuacjach.
Jak nauczyć psa przywołania? Praca u podstaw ze szczeniakiem
Skuteczne przywołanie to nie tylko komenda “do mnie”. Nauka tej cennej umiejętności powinna być wprowadzona na długo przed tym, zanim zaczniemy używać jakichkolwiek komend. Pracę nad idealnym przywołaniem warto zacząć już z małym szczeniakiem, wykorzystując jego naturalną potrzebę podążania za człowiekiem. Taka praca komend u podstaw ze szczeniakiem jest kluczem do sukcesu w późniejszym życiu. Jeśli przegapimy ten okres, nauka odwołania wciąż będzie możliwa, jednak warto mieć świadomość, że zadanie to będzie znacznie utrudnione i znacznie ciężej będzie nam zaufać psu.
W jaki sposób pracować nad przywołaniem ze szczeniakiem? Przede wszystkim już od pierwszych dni w nowym domu musimy zacząć budować relację. Uczymy psa, że wszystko, co fajne i przyjemne znajduje się w pobliżu nas. Nie zabiegamy nadmiernie o jego uwagę — staramy się raczej, by to pies starał się o nasze zainteresowanie. Maluchy w wieku 3 miesięcy mają naturalną potrzebę podążania za przewodnikiem. Jeśli dobrze to wykorzystamy, szybko staniemy się dla czworonoga cennym zasobem, o który warto zabiegać. Dlatego ważne jest, by nie osaczać szczeniaka i dozować mu swoją uwagę w taki sposób, by sama nasza atencja była dla niego nagrodą.
Wielu opiekunów popełnia ten błąd na starcie, poświęcając szczeniakowi zbyt wiele uwagi, względem jego potrzeb. Efekt jest prosty - pies wie, że to człowiek zrobi wszystko, by skupić psa na sobie. Chcąc mieć zdrową relację z pupilem i perfekcyjne przywołanie powinniśmy zadbać o to, by było na odwrót. Oznacza to również, że w okresie szczenięcym intensywna praca nad relacją powinna obejmować również spory kredyt zaufania.
Trening rozpoczynamy w kontrolowanych warunkach, jednak ważne jest, by pies był bez smyczy. Jeśli szczeniak nigdy nie zazna wolności, nie będziemy w stanie kontrolować go, gdy już jej zasmakuje. Bieganie luzem będzie dla niego niczym zakazany owoc, przez co ciężko będzie pracować nad przywołaniem. Właśnie dlatego powinniśmy odpowiednio zarządzać smyczą, dając psu możliwie jak najwięcej wolności w dobrze kontrolowanych warunkach. Dzięki temu dla psa wolność nie będzie niczym niezwykłym, a nam łatwiej będzie pracować nad odwołaniem w trudnych warunkach.
Jak nauczyć psa przychodzenia na zawołanie krok po kroku?
Sama nauka psa komendy “do mnie” nie jest zbyt skomplikowana. Jeśli pies naturalnie chce za nami podążać, wdrożenie komendy powinno pójść bardzo szybko. Ważne jednak, by na początku zacząć naukę w prostych warunkach, gdzie psiak nie ma żadnych rozproszeń i chętnie skupia się na przewodniku. Ważny jest również wybór odpowiedniej komendy - takiej, której nie używamy zbyt często na co dzień.
Zanim zaczniemy, powinniśmy przygotować przysmaki lub ulubioną zabawkę. Następnie zwracamy uwagę psa, wypowiadając jego imię i zaczynamy odbiegać kilka kroków, w tym czasie wydając komendę na przywołanie, gdy tylko zauważymy, że pies rusza w naszym kierunku. Kiedy psiak przybiega do nas, używamy hasła oznaczającego dobre wykonanie zadania (może to być “tak”, “super” czy po prostu zaznaczenie zachowania klikerem) i natychmiast sowicie go nagradzamy. Takie ćwiczenie powtarzamy kilka razy, by pies zrozumiał, na czym polega dana komenda.
Warto przeplatać ten trening w różnych momentach życia, zaczynając od łatwych sytuacji, poprzez coraz trudniejsze. Ważne, by zawsze przywołanie wiązało się z fajną i dobrą nagrodą dla psa. W kolejnych krokach wydłużamy dystans, dodajemy pewne rozproszenia czy próbujemy przywołać psa, gdy ten nie jest na nas skupiony.
Pies nie reaguje na przywołanie - czyli nauka odwołania w rozproszeniach
Niestety, bardzo często zdarza się, że pies jest mistrzem przywołania na własnym podwórku, a gdy tylko na horyzoncie pojawi się coś bardziej atrakcyjnego - nagle zapomina o tej umiejętności. To może prowadzić do bardzo niebezpiecznych sytuacji, gdy pies ruszy w pogoń za zwierzyną, podbiegnie do innego psa czy wbiegnie na ulicę. Dlatego ważne jest, by naukę przywołania szlifować w różnych rozproszeniach.
Przede wszystkim nie możemy wymagać od psa odwołania od bodźców, które są dla niego zbyt atrakcyjne. Jeśli ledwo zaczęliśmy naukę, nie wymagajmy rezygnacji z zabawy z kumplem czy pogoni. Stopniowo zwiększamy trudność, bez rzucania psa na głęboką wodę. Pamiętajmy również, by nie karcić psa, gdy do nas wróci, nie zapinać go na smycz zaraz po przywołaniu ani nie gonić uciekającego psa. Każdy z tych błędów może kosztować nas kilka miesięcy pracy nad poprawą przywołania.
Rozproszenia w nauce odwołania również warto wprowadzać w sposób kontrolowany. Co to oznacza? Nie bierzemy psa do parku, testując czy uda nam się oderwać jego uwagę, a próbujemy zarządzać środowiskiem w taki sposób, by mieć pewność, że odniesiemy sukces. Możemy poprosić o pomoc znajomych. Dzięki temu mamy pewność, że jeśli pies zignoruje naszą komendę, nie uda mu się nagrodzić przy pomocy środowiska, bo atrakcyjny bodziec, jakim jest drugi człowiek, całkowicie go zignoruje.