Psy i koty w schroniskach nigdy same tam nie trafiają. Najczęściej jest to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, czasem jednak okazuje się, że właściciele czworonogów z pewnych względów są zmuszeni je oddać. Zdarzają się też bardziej przykre okoliczności... Więcej dowiesz się z poniżej zamieszczonego tekstu, napisanego przez osobę pracującą na co dzień w schronisku.
Z jakich powodów psy i koty znajdują się w schroniskach?
Zwierzęta w schroniskach nie znalazły się z własnej woli. Musiało się im przydarzyć coś złego, że wylądowały w boksach. Przyczyny takich zdarzeń są różne. Może to być na przykład:
- ucieczka podczas spaceru,
- ucieczka z posesji,
- ucieczka pod wpływem nagłego strachu (np. podczas burzy, Sylwestra),
- śmierć właściciela,
- agresja wobec domowników,
Mogą też wystąpić bardziej drastyczne okoliczności:
- wywiezienie do lasu,
- zawiązanie w worku,
- przywiązanie linką do drzewa (tutaj „pomysłowość” ludzi nie zna granic).
Z rocznych raportów wynika, że około 30 % właścicieli odbiera swoje zagubione zwierzaki ze schroniska, jednak my życzylibyśmy sobie, żeby tych ludzi było znacznie więcej. W Polsce wciąż niewiele osób ma pełną świadomość odnośnie tego, jak w odpowiedzialny sposób opiekować się zwierzęciem. Ludzie nie pilnują swoich psów czy kotów, nie ma zwyczaju traktowania psa jak członka rodziny. Przeważnie ma on określoną funkcję (np. stróżowanie), bez względu na to, jaki charakter i predyspozycje wykazuje pies. To jest smutne, bo bardzo ciężko wytłumaczyć, że skoro udomowiliśmy psa, to trzeba się nim zajmować, poświęcać czas, uczyć, dbać, a nie tylko dać jeść raz na dzień i zostawić go samemu sobie.
W 90% do schroniska trafiają psy rasy mieszanej, czyli kundelki. Zdarzają się również psy rasowe, posiadające tatuaż i metrykę.
Jakie psy i koty są najchętniej adoptowane?
Ze schroniska adoptowane są najczęściej i najszybciej: szczenięta, małe psy, psy o jasnym umaszczeniu (białe, kremowe), psy rasowe. Najciężej natomiast znaleźć dom dla psa dużego, starego i czarnego – jest niewielu miłośników takich psiaków.
Przyszli właściciele zwierzaka muszą przygotować się do adopcji i nie chodzi tu o zakup pięknej smyczy i drogiego legowiska. Muszą przede wszystkim przygotować się merytorycznie: odwiedzić schronisko, zabrać psa na spacer, dowiedzieć się o nim jak najwięcej (czego się boi, co lubi, jak go motywować). Pracownicy często nie znają pochodzenia ani przeszłości zwierząt i działają intuicyjnie. Podczas codziennych obowiązków starają się jak najbardziej poznać zwierzaka i odpowiednio z nim postępować.
Przyszli właściciele muszą też być przygotowani na wydatki związane z posiadaniem czworonożnego przyjaciela. Nie chodzi tu tylko o zakup karmy czy akcesoriów – właściciel musi zdawać sobie sprawę z tego, że pies może zachorować, a leczenie bywa kosztowne.
Jeśli chodzi o koty, to świadomość właścicieli jest jeszcze niższa niż w przypadku psów. Wiele jest tzw. kotów „wychodzących”, które są wypuszczane same na dwór. Ludzie bardzo rzadko czipują swoje koty, zarówno te żyjące w domach, jak i wychodzące na zewnątrz. W efekcie, kiedy już kot trafi do schroniska (bo np. wyskoczy przez okno, ucieknie z domu przez nieuwagę, ulegnie wypadkowi), to praktycznie nie ma możliwości odnalezienia jego właściciela.
Największe zainteresowanie adopcją jest w przypadku młodych kociąt oraz kotów o ciekawym umaszczeniu, np. rudym czy tricolor. Najdłużej na nowe domy czekają dorosłe, zwyczajne koty – czarne i bure. Niestety wciąż wiele osób przy adopcji kotów kieruje się przede wszystkim wyglądem.
Cieszy nas każda adopcja, bo to kolejny krok ku zmniejszeniu bezdomności, jednak na miejsce każdego adoptowanego psiaka pojawia się kolejny, który tego domu potrzebuje. Ciężko patrzy się na zwierzaki, dla których życie nie ma taryfy ulgowej. Jednak jesteśmy tu po to, żeby odmienić ich los i na tym się skupiamy.
Jeżeli nie jesteś gotowy na adopcję, ale chcesz w jakimś stopniu pomóc zwierzętom w schroniskach, sprawdź co możesz dla nich zrobić: https://mojzdrowyfutrzak.elanco.com/pl/nowi-wlasciciele/realna-pomoc-dla-schroniska