Czy Polsce grozi zalew Dirofilariozy?

Udostępnij

Jeszcze do niedawna w Polsce nie było mowy o jakimkolwiek zagrożeniu dirofilariozą. Niestety, postępujące zmiany klimatu w ciągu ostatnich kilku dekad sprawiły, że choroby przenoszone przez stawonogi i ślimaki zmieniły zasięg swojego występowania. Dziś zarażenie dirofilarią w Polsce stało się realnym zagrożeniem dla naszych czworonogów. Co powinniśmy wiedzieć o tym pasożycie i jego rozprzestrzenianiu się w naszym kraju?

Czym grozi zarażenie dirofilarią u psa i kota?

Zacznijmy od tego, czym tak naprawdę jest dirofilaria. To nicień przenoszony przez komary, który w przeciwieństwie do najbardziej powszechnych pasożytów, nie bytuje w jelitach, a gromadzi się w płucach, sercu i tkankach podskórnych. Żywicielami pośrednimi są samice kilkudziesięciu gatunków komarów. Do zarażenia pasożytem dochodzi poprzez ukłucie i wprowadzenie do organizmu żywiciela larwy w trzecim stadium rozwoju. Pies oraz kot są głównymi żywicielami ostatecznymi dirofilarii. Komary zarażają się larwami pierwszego stadium, pijąc krew zarażonych psów i kotów. [1]

Istnieją dwa gatunki tego pasożyta: nicień Dirofilaria immitis, odpowiedzialny za rozwój dirofilariozy sercowo-płucnej (nazywanej powszechnie robaczycą serca) oraz nicień Dirofilaria repens, odpowiedzialny za dirofilariozę skórną

Nicień sercowy początkowo zasiedla tętnice płucne psów, gdzie gromadzi się i rozrasta. Przy dużej inwazji może przenosić się do prawej komory serca i tam zasiedlać mięsień sercowy. Objawy to kaszel, spadek aktywności, duszność, wodobrzusze, odrętwienie, niewydolność serca, a w niektórych przypadkach nawet śmierć zwierzęcia.

Z kolei nicień podskórny dostaje się do tkanki podskórnej, gdzie dojrzewa, kopuluje oraz zaczyna produkować mikrofilarie. Okres utajony inwazji wynosi około 6-9 miesięcy, a dorosłe nicienie są w stanie zasiedlać organizm żywiciela nawet do czterech lat po zarażeniu. Dorosły osobnik może osiągnąć nawet do 17 cm długości. U niektórych psów można zaobserwować pojawienie się różnych zmian skórnych i podskórnych, a także tworzenie się guzów i przypadki wieloogniskowego zapalenia skóry. [2]

Skąd biorą się przypadki dirofilariozy w Polsce?

Jak wspomniano, w wyniku szeregu zmian, w ostatnich dekadach coraz częściej można spotkać przypadki obu rodzajów dirofilariozy w Polsce. Jeszcze niedawno choroba ta dotyczyła przede wszystkim krajów południowych, gdzie średnia temperatura jest znacznie wyższa niż w Polsce. Jednak na pojawienie się pasożyta w naszym kraju mają wpływ nie tylko postępujące zmiany klimatyczne i ocieplający się klimat.

Odpowiedzialność za geograficzne rozprzestrzenianie się określonych chorób przenoszonych przez komary ponosi także szereg innych czynników, takich jak postępująca urbanizacja, zwiększona częstotliwość podróży zwierząt towarzyszących, które jeżdżą z właścicielami, adopcje i kupno zwierząt domowych z całego świata.

komar zarażający zwierze domowe dirofilarią

Rozwój dirofilariozy skórnej w Polsce

Najnowsze opracowanie, opublikowane 1 października 2021 roku przez naukowców z całej Europy [3] zbiera opublikowane dotychczas artykuły i raporty dotyczące przenikania pasożytów Dirofilaria na obszarze centralnej i północnej Europy. Jest to praca zbiorowa, w redakcji której brały udział dwie Polki z Uniwersytetu Warszawskiego: Anna Bajer oraz Dorota Dwużnik-Szarek.

Pierwsze autochtoniczne przypadki zarażenia psów pasożytem Dirofilaria repens odnotowano na Mazowszu w latach 2009-2011, jednak od tego czasu liczba zgłoszonych przypadków stale rośnie. W 2014 roku opublikowano dwa badania epidemiologiczne w populacji psów na obszarze Mazowsza, które nie pozostawiły złudzeń co do częstotliwości występowania Dirofilaria repens w Polsce. W pierwszym badaniu, z przebadanych 462 psów w wieku 1,5-14 lat pasożyty znaleziono u aż 25,8% psów z Warszawy i 18 powiatów województwa mazowieckiego. Najwięcej psów zarażonych (aż 53%) pochodziło z powiatu radomskiego. [4] Drugie badanie dotyczyło psów zaprzęgowych żyjących w województwie mazowieckim w latach 2010-2013. Elementy DNA Dirofilaria repens wykryto u 15 z 34 przebadanych psów, co stanowi 44% przebadanych. [5]

Badania prof. Demiaszkiewicza przeprowadzone zostały również na terenie całej Polski. Przebadano w nich 1588 psów, a obecność Dirofilaria repens stwierdzono w 11,7% próbek krwi, pochodzących ze wszystkich szesnastu województw. Najwyższy poziom zachorowalności stwierdzono w Polsce centralnej, w województwie mazowieckim (25,8%), następnie we wschodniej Polsce (od 12-16%). Znacznie mniej przypadków odnotowano w zachodniej i północnej części kraju.

Najnowsze badania dotyczące częstotliwości występowania Dirofilarii repens na terenie Polski pochodzą z 2017, 2019 i 2020 roku. Częstość występowania wyniosła wówczas 12 procent, na obszarze całego kraju. Na ten wynik ma wpływ wyższa świadomość ludzi dotycząca konieczności zabezpieczania zwierząt oraz lepsze doświadczenie lekarzy weterynarii. Nie mniej istotna okazuje się również świadomość zagrożenia, jakie dirofilaria stanowi dla ludzi. Choć rzadziej są oni atakowani przez pasożyty Dirofilaria repens, w ostatnich latach (2007-2011) stwierdzono 18 zakażeń, z czego 3 z nich dotyczyły kobiet, które nigdy nie opuściły Polski. Oznacza to, że są to przypadki całkowicie autochtoniczne.

Pies zarażony dirofilarią

Dirofilarioza sercowa w Polsce

Wspomniane wcześniej opracowanie nie dotyczyło jednak jedynie postaci podskórnej nicienia. Zebrano także incydenty robaczycy serca u psów w Polsce. Pierwszy prawdopodobnie autochtoniczny przypadek Dirofilaria immitis w Polsce pojawił się w 2012 u psa w Gdyni. Na szczęście rozprzestrzenianie się tego pasożyta jest znacznie mniejsze niż nicienia podskórnego. Badania z 2014 roku, w których udział brało 3094 psów z terenu całej Polski pokazały, że zaledwie 0,2% z nich miało wynik pozytywny. Nie było przy tym żadnych informacji o objawach czy pochodzeniu.

Jednym z ostatnich badań, jakie przeprowadzono w kierunku rozpoznania postaci sercowej nicienia Dirofilaria immitis, zostało wykonane w 2019 roku na 167 psach zaprzęgowych pochodzących z Litwy (46 psów), Łotwy (24 psy), Estonii (20 psów) oraz Polski (35 psów), a także na 42 zdrowych psach domowych z Polski, włączając w to 20 psów z wynikiem pozytywnym na Dirofilaria repens. Nie uzyskano przy tym żadnego wyniku pozytywnego, ani nie wykryto reakcji krzyżowych z psami zarażonymi D. repens.

Warto jednak pamiętać, że mimo rzadko spotykanych przypadków dirofilariozy sercowo-płucnej w Polsce, coraz częściej może dochodzić do rozwoju tej choroby, ze względu na wspomniane wcześniej czynniki. Należy mieć to na uwadze zwłaszcza podczas podróży z psami poza granicę kraju, a także gdy planuje się przewiezienie psa z zagranicznej hodowli. Zwłaszcza, że przypadki Dirofilaria immitis pojawiają się u naszych sąsiadów: na Słowacji (gdzie podczas badań w 2019 roku na 644 psach wykryto Dirofilaria immitis u 21, D. repens u 38, a obydwa gatunki u 9 psów [6]), w Czechach czy Niemczech.

Dirofilaria w Polsce – jak uniknąć zarażenia?

Badania pokazują, że bardzo istotnym czynnikiem mającym wpływ na rozwój dirofilarii są psy trzymane na zewnątrz przez noc, ponieważ są one bardziej narażone na ukąszenia komarów. Nie jest to jednak jedyny powód, dla którego dirofilaria stale się rozprzestrzenia. Warto pamiętać jednak, że dirofilarioza u zwierząt staje się prawdziwym wyzwaniem dla lekarzy weterynarii, ze względu na niewielką wiedzę na temat radzenia sobie z rozwijającą się chorobą.

Dobrym sposobem na uniknięcie choroby jest odpowiednie zabezpieczenie zwierzęcia nie tylko przeciw pchłom i kleszczom, ale również przeciwko komarom. Na rynku dostępne są środki, które regularnie stosowane pozwalają na skuteczną ochronę przez cały rok. Dodatkowo, warto pamiętać o profilaktycznym odrobaczaniu, zgodnie z zaleceniami lekarza weterynarii przy użyciu różnych środków o szerokim spektrum działania. W razie inwazji pasożytów, pomoże to na zduszenie problemu w zarodku, zanim urośnie on w siłę.


  1. Niziołek R., Rutkowska K., Dirofilarioza u psów i kotów, Życie weterynaryjne, 2009.
  2. Sapierzyński R., Wojtczak M., Dirofilarioza podskórna u psów, Życie weterynaryjne, 2014.
  3. Dirofilaria spp. and Angiostrongylus vasorum: Current Risk of Spreading in Central and Northern Europe, pod red. Bruschi F., Parasites of the Third Millennium, 1 października 2021
  4. Demiaszkiewicz, A.W.; Polańczyk, G.; Osińska, B.; Pyziel, A.M.; Kuligowska, I.; Lachowicz, J.; Sikorski, A. Prevalence and distribution of Dirofilaria repens Railliet et Henry, 1911 in dogs in Poland. Pol. J. Vet. Sci. 2014, 17, 515–517
  5. Bajer, A.; Mierzejewska, E.J.; Rodo, A.; Bednarska, M.; Kowalec, M.; Welc-Falęciak, R. The risk of vector-borne infections in sled dogs associated with existing and new endemic areas in Poland: Part 1: A population study on sled dogs during the racing season. Vet. Parasitol. 2014, 202, 276–286.
  6. Miterpáková, M.; Hurníková, Z.; Valentová, D.; Borková, L.; Zuzana, H.; Lenka, B. Different epidemiological pattern of canine dirofilariosis in two neighboring countries in Central Europe-the Czech Republic and Slovakia, Parasitol. Res. 2021, 120, 547–552.

Udostępnij